Chciałabym wam napisać co przydarzyło mi się w ostatnim tygodniu.
Chciałabym? Przecież ja to piszę x3.
20 lutego Niedziela
Wszystko dobrze. Wyjazd na plażę udany. Tylko było troszkę zimno i się
przeziębiłam. Siedzę w domu i pije herbatę z bambusa. Przyjaciele mnie odwiedzają i dają jakieś słodycze. Wolałabym naleśniki z marmoladą, lub tosty grubo posmarowane masłem. Niech ta zima się skończy! Mam katar, kaszel i na dodatek boli mnie głowa. Czyżby grypa?
21 lutego Poniedziałek
Dalej chora. Przyjaciele przestali mnie odwiedzać. Dlaczego? Nie wiem. Woobyś Roxa domaga się wyjścia na spacer. Ha. Niech czeka. Grypa nie radość.
22 lutego Wtorek
Trzymać się ode mnie z daleka! Zarazki! Żyć nie umierać! Stella na paluszkach podchodzi do mojego łóżka i daje jakieś świństwo. Kaszka? Przecież nie jestem niemowlęciem! Zamierzam szybko wyzdrowieć! Sypie śnieg. Katastrofa.
23 lutego Środa
Choroba słabnie. Śnieg przestał sypać. Trzeba wyjść z Roxą na spacer. Wychodzę i widzę, że śnieg opadł. Uff w końcu świeci słońce. Nie długo wiosna.
24 lutego Czwartek
Zarabiam w gierkach. Jutro dzień złotych pand. Już wygrałam tysiaka w pokerze.
Zobaczę czy jest wolny automat z chmurkami. Skąd. Kolejka ciągnie się do miasta, a tam tłok jak zwykle. Wracam do domu.
25 lutego Gold Freitag (Złoty Piątek)
k Wszystko w jak najlepszym porządku. Mega zadowolenie. Kupiłam sobie tą kurtkę. Wszędzie full pand. Przebiorę się w nią i zacznę pozować przed znajomymi.
k26 lutego Sobota
k Wieczorem przychodzi do mnie znajomy. Roxa zachorowała.
k Fajne? To wszystko z mojego panfowego pamiętnika, który założyłam 20 lutego. Co tydzień będę wam opisywać moje nudne życie xd.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz